Cześć!
Po tytule pewnie już wiecie o czym będzie post.
Zmorą większości osób posiadających szczeniaki/labki/goldeny/ inne ''pożeracze wszystkiego'' jest zjadanie przez psa przedmiotów jadalnych (np. stare ogryzki z jabłek) i niejadalnych (typu kamienie, odchody ). Pewnie wszyscy słyszeli "On/Ona z tego wyrośnie''. Raczej wyrośnie(choć i tak będzie się zdarzać) ale przecież przez nawet krótki czas psiakowi może się coś stać.
sposób pierwszy
Pierwszą rzeczą którą trzeba będzie psa nauczyć to komenda ''fe" "nie wolno" czy "nie rusz".
Bierzemy smaczek do ręki i zamykamy w ręce, pokazujemy psu, gdy pies zacznie niuchać dajemy komendę nie wollno (wedle uznania) i gdy przestanie wąchać chwalimy i dajemy smaczka. Ćwiczymy tak aż dojdziemy do etapu gdy pies ma poukładane kiełbaski na łapach i ich bez komendy nie zje :)
Gdy pies ma już to opanowane przechodzimy do spaceru. Idziemy i rzucamy jakieś smaczki na drogę przechodzimy z psem dajemy komendę nie wolno gdy pies przejdzie i nie zje chwalimy i dajemy smaczka bądź szarpiemy się zabawką. Tak ćwiczymy a pies po czasie będzie ignorował takie 'smaczne kąski'.
sposób drugi
Innym sposobem jest nauka aportowania (choć czasem może się zdarzyć, że pies przyniesie martwą mysz). Uczymy psa aportować jedzenie w domu, gdy przychodzi i w trakcie nie zje np tej kiełbaski możemy przejść dalej. Rzucamy na spacerze różne rzeczy ( te rzeczy których się nie brzydzimy wziąść do ręki a jest prawdopodobieństwo znalezienia przez psa takiego czegoś na spacerze ) aportuje=ćwiczymy. Można również bawić się w szukanie ukrytego jedzenia i przynoszenie właścicielowi . Od razu gdy pies przyniesie coś czego nie rzucaliśmy i nie jest to nasze to chwalimy.
Macie jakieś uwagi? A może inne sprawdzone sposoby? Przyjmuję Waszą krytykę.
Mam labradora i tego problemu nie mamy, na całe szczęście.
OdpowiedzUsuńTak samo spacery nie są urozmaicane tarzaniem w.. qupie. Całe szczęście.
Pozdrawiamy Wiktoria&Fado
Zapraszamy do nas: Biscuit life
Masz szczęście! Większość labków jakich znam to kochające błotko pożeracze wszystkiego - to samo z goldenami moja Bonita też lubiła się wytarzać :D
Usuń