środa, 17 lutego 2016

Frisbee part 1

Dog Frisbee - dyscyplina w której pies musi złapać dysk wyrzucony przez pana.
 
Jak u nas jest z tym frisbowaniem i jak wybrać dysk na początek :)
 

 
No więc tak. Rok temu śmiało twierdziłam że frisbee to najgorsza dyscyplina (oczywiście psia) na świecie! Że to niebezpieczne i zbyt kontuzyjne.
Teraz? Odkąd dostałam dysk od mojej mamy (za co bardzo dziękuję) polubiłam tą dyscyplinę, jak i mój pies! Obydwie teraz trenujemy i mamy zamiar w tym roku pojechać na jakieś zawody ale to nie na to post.
 
Ok, masz zamiar trenować z psem? Tak? No dobra musisz kupić dysk. Teraz Cię zaskoczyłam! No dobra może nie ale pewnie pytasz jaki? No tu masz pole manewru :)
 
Na sam początek polecam kupić  Dog Activity. Dysk niezniszczalny, gumowy, odporny na zgięcia we wszystkie strony zęby. Minus - ciężki.
Ten dysk to dość dobra motywacja dla psa - można się szarpać ile wlezie ale łatwo też zniechęcić źle rzucając więc proponuję pare sesji bez psa ;) My mamy już go jakieś 10 miesięcy i wytrzymał wszystkie rzuty, przeciągania upadki z 2 piętra na kamienie :D
 
 


 
 
Teraz coś bardziej profesjonalnego chcesz tak? Dobra tylko tego jest masaaa. My mamy Fastback z dogfrisbee.pl. Dysk dobrze lata, łatwy do opanowania ale nie zapomnijmy plastikowy to już nie guma!
 
 
 
 
Noo ale my mamy jeszcze jeden rodzaj dysków. Plastikowe tylko treningowe. Nie na zawody tylko tak o (polecam każdemu posiadać jedne na zawody a drugie na treningi )
To tyle na razie ;)


 

4 komentarze:

  1. Super, że planujecie udział w zawodach! My sobie czasami coś porzucamy, mamy gumiaka z trixie i plastika z pepco, ale ten 2 jest do bani (cena też to podpowiada) - po jednym treningu z mixem yorka był cały w dziurach (nie na wylot) i wyglądał jakby jakąś wojnę przeżył. xD Zastanawiamy się nad jakimiś profesjonalniejszymi dyskami, myślałam nad hero pup ale go ciężko dostać - coś się znajdzie. ;)
    http://cztery-lapy-jeden-nos.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znaczy się plany planami czy wyjdzie to nie wiem. Moje drugie dyski to tanie plastiki (lecz wybierałam tak żeby wyglądały jak Fastacki ) i nawet żyją. 2 treningi i jeszcze nie ma dziur tylko zadrapania. CHoć prawdziwe Fastbacki nie są piękne po 1 treningu...

      Usuń
  2. Frisbee jest to dyscyplina która mnie interesuje ale z 2,5 kg psem jakoś na serio dalekie żuty i te sprawy. Wiem, że można ale to raczej tak rekreacyjnie bardziej co zaczniemy robić jak tylko zrobi się cieplej. Osobiście nie wzięłabym tego dysku gumowego bo bałabym się że się zniechęci przez jego ciężar właśnie. My mamy gumowy dysk z dog-o-soar i jest lekki, łatwo się zgniata i w sumie nie widać na nim śladów użytkowania. Do tego mamy 4 mniejsze gumowe dyski nie pamiętam nazwy ale są mega niepraktyczne, ciężkie i małe takie jakieś. A ostatnio kupiłam 2 dyski z nobby i wydają się być idealne, lekkie, rozmiarowo idealne; jeszcze ich nie sprawdziłam. Jak będe mieć drugiego psa, który już będzie większym psem to na pewno będziemy frisbować na poważnie.
    Pozdrowienia K&F

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No mały pies nie podniósłby chyba gumowego :D Chociaż jak ostatnio na wystawie byłam to widziałam te Activity Dog małe, dla szczyli/małych psów. ;)

      Usuń