We wtorek mogłam się cieszyć wolnym więc wraz z moją mamą wybrałyśmy się w góry.
Błatnia - Szyndzielnia
Błatnia - cudna, sucho i ciepło! Zaczynamy iść w stronę Szyndzielni - a kuku śnieg! I to ile!
Ostatnio szłam tą trasą 23 grudnia '15 i śniegu ani kawałeczka, a teraz? Po kolana :P
No pech, trzeba iść a pies w niebie, może się cieszyć puchem (nie przejmowała się tym, że zapada się po brzuch przy każdym kroku :D )
Ale świetnie! Mój nie był jeszcze w górach, liczę na to że w końcu taka wycieczka się uda. Chociaż wiadomo, najlepiej byłoby tam mieszkać :D.
OdpowiedzUsuńWypad z psem w góry, to coś o czym marzę. Może kiedyś nam się uda wyruszyć :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy, Biscuit Life | Zapraszamy na konkurs KLIK
Myśmy także byli w górach, ale w wakacje. Mocno wróciliśmy zadowoleni, super wypad !
OdpowiedzUsuń