Od kilku dni mieszka u mnie mały łobuz.
Mały Coffiaczek - łobuziaczek!
Jak pewnie jakaś część z Was już wie mamy w domu nowego domownika.
Jest nim Coffee, 2 miesięczna suczka BC. (rodowodowo Sweet Coffee Z Wichrowego Skaliska).
Niesamowita torpeda!
Salsa nie była grzeczna jak była mała. Psociła cały czas. Ale to jest diabełek!
Dziś wykopała 2 dziury, pogryzła kwiatek, zaczęło jej się podobać podgryzanie Salsy (a Salsa z racji kultury może tylko odchodzić czy warczeć).
Takiego psotnika jeszcze u mnie nie było.
Świetnie się zapowiada.
Ale fajny pychol *.* Moja jak była mała też była ogromnym rojberem, największym z miotu ;D Samych sukcesów wam życzymy :D
OdpowiedzUsuńCuudne maleństwo, powodzenia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy :D
ŚWIĘTAMAKRELO, kolejne papi <3 Tyle ostatnio tych szczeniaczków przybywa, że aż mi głupio tak nadal czekać na swojego Młodego :p
OdpowiedzUsuńJest naprawdę cudownym przykładem żywej kawy, kolor odpowiedni, a i temperament najwyraźniej również. :))
Powodzenia w wychowywaniu!
Piękne małe cudo <3. Powodzenia i liczę na posty o szczeniaczkowym życiu :D.
OdpowiedzUsuńNiech się chowa zdrowo! wszystkiego dobrego dla szczeniaczka i Ciebie!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Michał
www.szkola-doberman.pl
Słodziak! U nas, a raczej u babci też pojawił się nowym papiś!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://psiasfera.blogspot.com/
Śliczna jest! Życzę powodzenia z maluchem i dużo cierpliwości dla Salsy :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://poprostuzuzia.blogspot.com/
Powodzenia z wychowaniem maluszka! :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy, Biscuit Life