O tym że Coffee to pies idealny do obi pisałam już pare razy.
Salsa nigdy nie była dobra do posłuszeństwa ''ona tego nie lubi to ją nie zmuszam!'' - twierdze tak już od dawna. Wróć. TWIERDZIŁAM!
Moje zdanie była takie - 'Salsa to pies który musi pracować fizycznie, dlatego nadaje się do fri i agi, a Coffee to ideał do wszystkiego'.
Jedna wielka ściema.
Z tym że Cof to świetny pracuś się zgodzę ale Salsa jako obi-dog to JEDNAK rzecz wykonalna...
Zaczęłyśmy od głupiego PACania (przechodzenia jednym ruchem z siadu do warowania), na początku księżniczka nawet się skupiała ale jak już miało to być posłuszeństwo na dworze - zapomnij. Przyznam że to moja wina. Za dużo chciałam od mojego psa. W końcu myślałam że jest po PT i powinna wszystko robić. No raczej nie :P Przez przypadek doszło do zabaw w wodzie gdzie bawiłyśmy się patykami (nie bijcie) Salsa DORÓWNAŁA DO NOGI! Do tego SZYBKO! I z RADOŚCIĄ! Nie wierzyłam.
Wtedy mnie olśniło co przez ten długi czas robiłam źle - za dużo od niej wymagałam a jej się nudziło.
Zmieniłam kompletnie treningi.
Teraz nie pracujemy na smaki - zabawka najlepiej się sprawdza bo czarna robi wszystko dokładnie i chętnie
Na treningach ćwiczymy mało w sensie czasu i w sensie elementów obi
Staram się też skupić w 100% - nie myśle co będę robić jutro, co będzie dziś na obiad.
Może te pare rzeczy to dla niektórych mało - da mnie kompletnie inny trening (dodajmy że dochodziłam do tego tyle czasu). Aktualnie czarna z ochotą dochodzi do nogi, świetnie PACa nawet na odległość a koziołek przynosi od razu. Jest to dla mnie wielki sukces <3
A wy też przechodziliście takie zmany?
Grrrr obi nie zaczyna się od zmian pozycji!! Zabije :p
OdpowiedzUsuńNajpierw motywacja, naprowadzanie, i skupienie!! Ale zgodzę się z tobą że obi jest dla każdego, tylko nie każdy potrafi robić obi :D
Nie! Chce żyć!
UsuńSalsa nigry nie miała trenować obi to przez przypadek tak wyszło xD
Z Coffee zaczynam jak trzeba :')
UsuńUważaj, żeby nie przekręcić psa i nie zbudować mu zbyt dużych oczekiwań wobec nagrody / nie nakręcić za bardzo emocjonalnie na ćwiczenia, bo zacznie Ci kwiczeć :)
OdpowiedzUsuńPrzy niej bym się tego nie spodziewała ale dzięki, będę pamiętać!
UsuńSuper, że Salsa jednak staje się obi dogiem, haha :D Ja od dłuższego czasu mam zamiar ćwiczyć z Nelą rally-o, jednak właśnie nie mogę się zmotywować, jeszcze trochę o tym poczytam i zaczynamy. Jednak kicanie i pacanie umiemy. :D Życzę powodzenia w dalszej pracy!
OdpowiedzUsuńhttp://cztery-lapy-jeden-nos.blogspot.com/